Zatrzymane chwile #20

Nadrobiłam lipiec, a teraz czas na sierpień!

Jak zwykle – były książki!

Było pyszne jedzenie, mniam, mniam… Poczynając od przepysznej tarte flambee, przez genialne ciasto marchewkowe z dodatkami, domowej roboty kompot, pierwsze w sezonie kurki oraz własnoręcznie mieszane musli (od którego się uzależniłam).

Były kolorowanki, nowe zeszyty do kolorowania, nowe kredki i inne pomoce naukowe 😉

Było trochę natury, widoków i przyjemności 🙂

I kilka do niczego nie pasujących fot 😉 Pierwsze foto, to moje wspaniałe, pierwszosierpniowe odkrycie! Okazało się, że w czasie, gdy wiele osób w Warszawie godzinę „W” świętuje przy wyciu syren i rac, moi sąsiedzi najpierw słuchali Chopina, potem – przez minutę – stali w ciszy, a potem zaczęli śpiewać wojskowe i warszawskie pieśni. Ależ to było niesamowite!

Kolejne foty, to już pierdołki: nowy budzik, który kupiłam. Za nim symbol przeraźliwej suszy, która przez tygodnie dręczyła Warszawę, a na końcu siedziba radiowej Trójki, gdzie (dwukrotnie w ciągu jednego miesiąca!) wypowiadałam się a propos kolorowania i kolorowanek. Jednak zrobiła się moda!

I to tyle, jestem z fotopodsumowaniami na bieżąco, oby tak dalej 😉 Chociaż nie wiem, czy są one Wam potrzebne, bo są chyba dosyć monotonne. Ja tam je lubię, ale nie wiem, na ile są one dla Was interesujące?

12 myśli w temacie “Zatrzymane chwile #20

    1. Aine – ostatnio mało mi po drodze z pisaniem, ale postaram się 🙂 Bardzo mi się podobało, a chyba nie jest to zbyt znana książka, więc warto byłoby coś napisać!

      Dominika Fijał – 🙂 ja to często cieszę się wizualną stroną życia, na różne sposoby 🙂 A co do polubienia przez Trójkę – nie mam nic przeciwko 😉 Chociaż to pewnie zwyczajnie wynika z tego, że mają mnie pod ręką 😉

      Polubienie

  1. Lubię te Twoje podsumowania, miło wiedzieć co słychać w wielkim świecie 😉 Szkoda, że nie słuchałam Twójki, ciekawe co tam ciekawego opowiadałaś…
    Okrutnie zazdroszczę Ci nowej Jadowskiej, licze na to, że z własnym egzemplarzem wrócę z krakowskich targów 😉
    Co do kolorowanek, wspaniały kot 😉 Ja na razie porzuciłam tę przyjemność, mam ambitny plan by wyjść z zksiążkowych zaległości i nieco zmniejszyć ilość zamawianych książek. Coś mnie ostatnio nic nie zachwyca…
    Pozdrawiam i ponownie życzę cudnego września 😉

    Polubienie

    1. Misty – i jak Ci się podobała ta książka? Ja ciągle się nie mogę zebrać do jej opisania :/ Dziękuję za komplement, a co do Trójki – ja też nie słuchałam, przegapiłam 😉

      Lustro Rzeczywistości – hehehehe, wielki świat 😀 Może kiedyś, od jakiegoś czasu spokojnie tu u mnie i dosyć podobnie upływają mi te miesiące. Ale cieszę się, że lubisz te podsumowania, bo ja też 🙂
      O, to może uda nam się w Krakowie spotkać oko w oko, tak czytając między wierszami 😉 Bo ja się wybieram, o ile tylko znajdę sensowny nocleg.Na Jadowską poluj, bardzo smakowita, może niedługo opiszę 🙂 Dziękuję za komplement. Ja nadal z chęcią koloruję, w weekend to miałam wręcz kolorowankowy ciąg. Ale jest mi łatwiej, bo nie mam złudzeń, że uda mi się wyjść z książkowych zaległości 😉
      Również ciepło pozdrawiam!

      Polubienie

      1. Don Camilla czytałam w dość trudnym dla mnie czasie i ta książka rozśmieszała mnie i zdecydowanie odrywała moje myśli od problemów. Może kiedyś przeczytam inne części.

        Polubienie

Dodaj komentarz